Nie! Ja nie zamierzam się znowu tłumaczyć – że dawno mnie tu nie było, że wiele razy zaczynałam ale za każdym brakło mi samozaparcia, że ten blog już pewnie nie istnieje, że przydałaby się jakaś oficjalna reaktywacja, że coś… Nie! Prostu nie! Mój blog jest stworzoną przeze mnie płaszczyzną swobodnego przekazywania swoich myśli. Tu ja do Ciebie „mówię”, Ty „słuchasz”. Pamiętasz? Wszystko dzieję się poprzez „kartkę papieru”, nie ma to jednak większego znaczenia bo i tak wszystko pozostaje w naszych głowach. Wiem, że tylko w taki sposób jestem w stanie przekazać Ci swoje doznania, przemyślenie czy swoje prawdziwe emocje. W moim życiu wydarzyło się coś co zaczęło tak bardzo niewinnie a mam poczucie, że ta przygoda zostanie w mojej głowie już na zawsze… Jeśli więc masz czas i ochotę, usiądź wygodnie i „posłuchaj”.