Uprawiasz jakiś sport? Jakikolwiek. Może biegasz, może pływasz, grasz w tenisa, lub wyciskasz swoje poty na siłowni. Może znasz to uczucie, kiedy zaczynając biegać pierwszego dnia biegniesz jedynie kilka metrów, drugiego już kilometr, po tygodniu z łatwością robisz 7 kilometrów itd., itd. Prócz poprawy kondycji fizycznej, co wtedy czujesz? Satysfakcję, zadowolenie z samego siebie, radość z osiągnięcia wyznaczonego przez siebie celu?
Ameryki nie odkryję, kiedy powiem, że każdy człowiek potrzebuje mieć swój cel i móc dążyć do jego realizacji. Dla jednych będzie to nauka i zdobywanie poszczególnych szczebli edukacji, dla drugich kariera zawodowa, a jeszcze inni całe swoje życie mogą poświęcić karierze sportowej. Znaleźć swój życiowy cel, swoją pasje, coś co będzie naszym motorem do dalszego działania jest dla wszystkich równie ważne. Nie ma znaczenia, czy jesteś pełnosprawny w pełni sił, czy może borykasz się z jakąś niepełnosprawnością.
Jak wiesz, jestem osobą niepełnosprawną. Zabrzmi to trochę paradoksalnie, ale powiem tak – nie uprawiając sportu, co roku jeździe na sportowe obozy aktywnej rehabilitacji organizowane przez Stowarzyszenie Sportowo rehabilitacyjne START Poznań. Właśnie tam po raz pierwszy zetknęłam się z Boccią.
Jak wiesz, jestem osobą niepełnosprawną. Zabrzmi to trochę paradoksalnie, ale powiem tak – nie uprawiając sportu, co roku jeździe na sportowe obozy aktywnej rehabilitacji organizowane przez Stowarzyszenie Sportowo rehabilitacyjne START Poznań. Właśnie tam po raz pierwszy zetknęłam się z Boccią.